Przez kilka lat, gdy na rynku panował prawdziwy boom na zakup mieszkań i domów, banki większość zysków czerpały z udzielania kredytów hipotecznych. Niejednokrotnie aby przyciągnąć klientów, banki oferowały kredyty także takim kredytobiorcom, którzy nie mieli wkładu własnego, względnie bank udzielał kredytu na zakup nieruchomości i jej wykończenie, co w praktyce oznaczało, że kredytobiorca dostanie więcej pieniędzy niż na sam zakup mieszkania. Kredyty hipoteczne, powszechnie zwane także mieszkaniowymi, bowiem spora ich część miała na celu sfinansowanie zakupu mieszkania, są kredytami długoterminowymi, ich czas trwania sięga 25, 30, a w niektórych bankach – nawet 50 lat. Oznacza to, że bank umożliwia zakup mieszkania, a następnie przez kilkanaście lat, w comiesięcznych ratach, należy spłacać kapitał i odsetki. Kredyt hipoteczny może być spłacany w ratach równych, zwanych annuitetowymi, albo w ratach malejących. Raty równe mają jednakową wysokość, a zmienia się w nich proporcja kapitału i odsetek, raty malejące, chociaż korzystniejsze dla kredytobiorcy, to jednak nie cieszą się tak wielką popularnością, głównie ze względu na fakt, że początkowo rata malejąca jest dużo wyższa od raty równej. Do niedawna kredyty hipoteczne były zaciągane we frankach szwajcarskich albo denominowane do kursu franka szwajcarskiego, obecnie – z racji różnych programów typu Rodzina na swoim czy Singiel na swoim – najczęściej zaciąga się kredyty w złotówkach.
Kredyty hipoteczne możliwością finansowania zakupu
