Wyniesione z domu

Wyniesione z domu

To naprawdę zaskakujące, jak wiele rzeczy wynosi się z domu. Wszyscy wiedzą, że takie wartości jak religia, tradycja, podejście do więzi rodzinnych, stosunek do obowiązków mogą zależeć od wychowania. Czasem jednak zapomina się, że także podejście do pieniędzy może wynikać z tego, czego rodzice nauczą swoje dziecko. A uczy się przede wszystkim poprzez przykład. Jeżeli w domu istnieje zwyczaj brania wszystkiego – od mieszkania po suszarkę – na kredyt, to jest spore prawdopodobieństwo tego, że także dziecko, gdy dorośnie, uzna taki sposób życia za normalny i jedyny sensowny. Z kolei wychowanie podporządkowane uczeniu maluchów, że nie można kupować za pieniądze, których się faktycznie jeszcze nie zarobiło, musi mieć duży efekt w samodzielnym życiu. Takie dzieci prawdopodobnie nie wezmą kredytu, dopóki nie przemyślą sprawy wiele razy. A i wtedy będą pewnie zestresowane, że pozwoliły sobie na taki kaprys. Oczywiście, skrajności to nic dobrego. Pewnie najlepiej nauczyć swoje dziecko wartości pieniądza oraz zasad, których trzeba przestrzegać, kiedy podejmuje się poważne decyzje finansowe. Kredyt nie zawsze musi być końcem świata, ale warto wpoić wychowankom, że brak rozsądku w szastaniu nieposiadanym pieniądzem może doprowadzić przynajmniej do końca budżet domowy oraz psychikę kredytobiorcy.