Studenci i pieniądze niekoniecznie chodzą parami. Powszechnie postrzega się tę grupę społeczną jako ludzi, którzy gotówki nie mają. A jeśli akurat jakaś im się trafi, to są w stanie błyskawicznie ją wydać na przyjemności. Ciągłe imprezy, kawa, papierosy, alkohol. Tak kojarzy się student. A przecież nie wszyscy żyją w ten sposób. Wielu studentów musi się samodzielnie utrzymać, godząc pracę z nauką. Niektórzy już na studiach oszczędzają z kolei na przyszłość. Tacy studenci powinni mieć w banku konta dopasowane do swoich potrzeb. A wciąż niewiele banków dostrzega potencjał tej grupy dla firmy. Studenci pracujący muszą przecież mieć konto na pensję, a ci z najwyższymi wynikami w nauce potrzebują go na stypendia. Warto więc poszerzyć ofertę dla studentów, by każdy mógł wybrać konto odpowiednie do wysokości i częstotliwości dochodów. Wydaje się, że najwięcej sensu miałoby pójście w stronę rozbudowania opcji internetowych, skoro młodzi ludzie są oswojeni, a wręcz zaprzyjaźnieni z załatwianiem wszystkiego w sieci. Nie należy jednak wykluczać tradycjonalistów, a i tacy się zdarzają wśród studentów. A że nie wszyscy młodzi znają się na finansach, konta i umowy powinny mieć przejrzyste zasady i interaktywny przewodnik wyjaśniający trudne pojęcia na przykładach. Powinno to zachęcić młodych do bankowości.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply